Obserwatorzy

piątek, 30 grudnia 2011

życzenia ...

Dla wszystkich moich gości,
tych stałych i tych "w przelocie"
składam już dzisiaj życzenia,
bo może jutro nie znajdę czasu,
żeby tutaj zajrzeć:)



Z ostatnią kartką z kalendarza
zerwijcie wszystkie złe nastroje,
zapomnijcie o wszystkich nieudanych dniach,
przekreślcie niewarte pamięci chwile
i wejdźcie w Nowy Rok,jak wchodzi się
na najwspanialszy bal świata.
Niech w nadchodzącym roku 2012
szczęście i pomyślność nigdy Was nie opuszczają.

ps. grafika znaleziona w necie:)

sobota, 24 grudnia 2011

Święta ...

Zdrowych ,spokojnych, ciepłych i rodzinnych
Świąt Bożego Narodzenia, oraz wszelkiej pomyślności
w nadchodzącym Nowym Roku 2012

życzę wszystkim, którzy tu do mnie zaglądają.

U mnie już spokojny, po Wigilijny wieczór.






ps
Candy wysyłam zaraz po Świętach:)

środa, 21 grudnia 2011

wyniki candy ...

ale sobie zafundowałam zabawę urodzinową:)
Nie wiedziałam, że z tym będzie tyle roboty.
Losowanie odbyło się "na piechotę", czyli bez żadnych
liczników i maszynek losujących.
Wydrukowałam komentarze, pozwijałam w losy,
to samo z obserwatorami.
Za Marysię robił mój osobisty men'zu,
opierał się, ale poszło.



3 miseczki!
A dlaczego?
A dlatego!
W tej po prawej stronie, są karteczki tych,
którzy jednoznacznie zdecydowani byli na "skórę"
W tej po lewej, karteczki tych, którzy zapisali się na candy,
lub wskazali komplet agatów, lub deklarowali,
ze może być też coś z kolorowych szkiełek
No sama sobie takiego bałaganu narobiłam:)

I tak:
skórzaną bransoletkę wylosowała



komplet agatów



Coś z kolorowych szkiełek otrzyma
obserwator



A ponieważ dziś są moje urodziny
pozwoliłam Marysi wylosować jeszcze jeden
los z miseczki po prawej stronie



Wylosowane osoby proszę o przesłanie adresu pocztowego
na mojego maila.
Dziękuję za wspaniałą zabawę
w mój urodzinowy wieczór:)

ps.
Nad prawidłowym przebiegiem losowania
czuwała nasza domowa strażniczka
owczarka niemiecka o imieniu
Wega!

wtorek, 20 grudnia 2011

coraz bliżej święta ...

i mimo różnych rodzinnych zawirowań,
przygotowania do nich jednak trwają.
Już nie tak intensywnie i z takim zaangażowaniem,
ale jednak ...
Ponieważ pierniczki i ciasteczka upiekłam wcześniej
musiałam je w końcu udekorować.
I tak oto tradycyjne pierniczki
mają w tym roku nowe kształty dzięki nowym foremkom.
Do lukrowania używam specjalnej szprycki.
Niektóre pierniczki mają dziurki,
bo może zawisną na choince?

tu jeszcze "gołe"



tu pomału zyskują na wyglądzie:)







Coś piernikowe ludziki nie bardzo mi wyszły,
ale to dlatego,że pierwszy raz.

No i jeszcze cynamonowe ciasteczka
ozdobione skórką pomarańczową
i koralikami.



Dla mojego domowego łasucha
to w zasadzie już są święta:)

sobota, 17 grudnia 2011

kolejna wymiana ...:)

Wspomniałam w poprzednim poście,
że powstał jeszcze jeden szal.
Zrobiłam go na wymianę.
Zaproponowała mi ją Czeremiqa
Ponieważ znalazłam w jej galerii
parę kolczyków, która mnie zauroczyła,
zgodziłam się i tak oto, doszło do drugiej
w moim blogowym życiu wymiany:)

Ja dostałam srebrne kolczyki z perełkami:



i w bonusie dwie bransoletki
- czerwoną mam już na ręku i nie zdejmę:)
ma doczepiona połówkę srebrnego serduszka:)



W zamian wysłałam szal, zgodny z kolorystyką
i wzorem jaki zamówiła Czeremiqa





I pochwalę się co napisała obdarowana:

... szal doszedł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jest prze prze prze prześliczny!!!!!!!!!!!!!!! jestem zachwycona!!! jeśli tylko kiedykolwiek jeszcze będziesz miała ochotę na wymiankę to ja jestem na TAK! :-)

no miłe, prawda?
Ja też jestem zadowolona:)))
Wymianki to fajna zabawa!

środa, 14 grudnia 2011

w tak zwanym "międzyczasie"...

Okres przedświąteczny w pełni.
Planów, pomysłów mam mnóstwo
gorzej z ich realizacją,
bo przede wszystkim brakuje czasu!
Zjawisko powszechnie spotykane
szczególnie na blogach filcomaniaczek -
doba wydaje się za krótka!!!
Ale to nic, bo jak już nas dopadnie,
szaleństwo filcowania to nie ma "zmiłuj się":)
Można wykroić czas na wszystko,
nawet na jednodniowy wypad do Poznania
na Festiwal Sztuki i Przedmiotów Artystycznych.
Oj było co oglądać.
Przy okazji pozdrawiam wszystkie spotkane tam
zakręcone filcowo dziewczyny.

Moje ostatnie szale kolorystyką
daleko odbiegają od zimy.
Jeden mocno jesienny







Filcowany na ręcznie malowanym jedwabiu
wyszperanym w wiadomym sklepiku:)
Dzięki temu powstał szal dwustronny.
Druga strona prezentuje się tak:)



Kolejny szal na zamówienie.
Kolorystyka wybrana przez przyszłą
właścicielkę szala
Wykorzystałam też mój patent
z przeplatana końcówką:)







Powstał jeszcze jeden szal,
ale o tym będzie za chwilę:)
Póki co zmykam, bo pogoda sprzyja
i może jednak machnę te okna:)!

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Byłaś grzeczna dziewczynko?...

Byłam Mikołaju, chyba byłam ...:)?

Wygląda na to, że naprawdę byłam:)
Pierwszy raz w moim życiu, a żyję już ho, ho, ho!
Mikołaj przyszedł do mnie przed czasem,
bo już dzisiaj!
I przyniósł mi takie cudo, że dech mi zaparło
jak wyjęłam to z koperty.
Zobaczcie zresztą sami.
Z góry uprzedzam, ze zdjęcia pozostawiają wiele
do życzenia, ale nie mogłam czekać do jutra, na lepsze światło.







Prawda, ze CUDO!!!
W rzeczywistości jeszcze piękniejsze!
Delikatny i wykonany z wielką precyzją!

Dziękuję Święty Mikołaju !